Kartka z kalendarza
Pojekt graficzny Mikołaj Sałek / Realizacja Marzena Świniarska
Kartka z kalendarza
Walentynki to święto zakochanych przypadające 14 lutego. W tym dniu zwyczajem jest wysyłanie listów zawierających wyznania miłosne, często pisane wierszem.
Wiersze z małych kartek
Burza przeszła po parku jak rozjuszone stado,
powyrywała drzewa jak egzotyczne tornado.
Staliśmy na balkonie w szkwale na czole burzy,
przeleciał bożek miłości zakuty kiedyś w marmurze.
Dotknął nas swoją laską, świat mi się zmienił dokładnie,
przestałem widzieć, że niebo, przestałem widzieć, że ładnie.
Widziałem tylko twe usta gorące i powiększone
i słońce w twych jasnych oczach nad światem zawieszone.
Twe usta widziałem blisko, do bólu pełne miłości.
Chciałam twe usta całować, jak korę na drzewach wilgotną.
Ale nie chciałaś, widocznie bożek w zbyt dużej szybkości
biegnąc po ciemnych chmurach berłem cię swoim nie dotknął
i tylko mnie się zdawało, żeś oczy miała gorące,
i tylko mnie się zdawało, żeś usta miała pragnące.
Wodospad wodą ci gada i młyn ci kręci się kołem
i słowik ci śpiewa z rzetelnym artysty mozołem,
i słońce ci słońcem maluje pejzaże z żółtymi łąkami,
i wiatr szumieniem ci szumi i rzeka ci iskrzy się skrami.
Starzy bogowie greccy – ci, co po polach mieszkają –
boskością się z tobą bawią jak piłką po srebrnych gajach.
Przez wielkie „P” przyroda jak szczenię się z tobą bawi,
jak paw przed tobą roztacza z kobaltu swój ogon pawi.
I trochę jesteś jak zboże, i trochę jak sama rzeka,
I trochę jak słońce w południe, i trochę jak miska mleka.
Jak mam się dostać do ciebie, zwykły mieszkaniec kamienic,
naucz mnie swego świata, naucz jak się mam zmienić.
Jak zmienić zwykły świat w czary, jak zmienić się z pana w Pana –
Naucz mnie tego jedyna, naucz mnie tego kochania.
[…] Ranek po burzy był nieoczekiwanie ciepły, poszłam więc popływać koło młyna, gdzie woda była głęboka. Wracając spotkałam Jacka z ręcznikiem na szyi, gwizdał, był wesoły jak nigdy dotąd. „Poczekaj na mnie, aż będę wracał – powiedział – a żeby ci się nie nudziło, możesz sobie poczytać…” – i wyjął z kieszeni parę karteczek zapisanych drobnym pismem. Czytałam je siedząc nad rzeką. Były to wiersze, wydały mi się piękne, było w nich o burzy, o bożku miłości, o łąkach, zbożu i dziewczynie. „Jesteś także poetą?” – zapytałam, gdy wracaliśmy. „Ja nie, to stryj Jerzy był poetą, ja tylko czasami coś piszę, jak nie umiem namalować” – odpowiedział wzruszając ramionami. […]
Śladami Jacka Żuławskiego; Burza
Jacek Żuławski (1907-1976) Artysta malarz, pedagog. W 1945 r. był jednym z założycieli „szkoły sopockiej” czyli Państwowego Instytutu Sztuk Plastycznych w Gdańsku z siedzibą w Sopocie (obecnie Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku) więcej
Wiersze i fragment wypowiedzi pochodzą z publikacji – „Jacek Żuławski”, dobór tekstów i il. Hanna Żuławska, Gdańsk 1987, s. 67-68; 162; 164 – która znajduje się m.in. w zbiorach Biblioteki ASP w Gdańsku, sygnatura 10274 I.
Anna Pietrowiec, Portret młodej pary, 1970, wł. Muzeum Narodowe w Gdańsku
Oprac. merytoryczne Monika Scharmach
Koordynacja projektu Anna Polańska