Wystawa Marcina Zawickiego ~ MEGAHIT

Wystawa Marcina Zawickiego ~ MEGAHIT

Data: 20/09/2025–11/01/2026

Wystawa Marcina Zawickiego ~ MEGAHIT

Wystawa: 20.09.2025-11.01.2026
Wernisaż: 20.09.2025, godz. 18.00
Miejsce: Galeria Przypływ, Gdynia, ul. 3 Maja 27~31/30 (klatka III, domofon 30)

Wystawa Megahit Marcina Zawickiego otwiera przestrzeń, w której malarstwo i obiekty rzeźbiarskie tworzą środowisko zarazem uwodzicielskie i niepokojące – wizualny ekosystem na pograniczu realności i symulacji. To projekt o skali widowiska, ale zarazem głęboko zakorzeniony w krytycznym namyśle nad kondycją współczesności: kryzysem ekologicznym, zmierzchem antropocenu i pytaniem o kształt rzeczywistości postludzkiej.

Zawicki tworzy swoje obrazy na podstawie makiet – biomorficznych, groteskowych modeli, w których łączy motywy organiczne, relikty popkultury i obiekty o niejasnym statusie ontologicznym. Na płótnie nie zobaczymy więc kopii rzeczywistości, lecz jej wariant alternatywny – malarską symulację świata po katastrofie. Ta metoda lokuje twórczość artysty blisko filozoficznych rozważań Jeana Baudrillarda, dla którego symulakrum nie odnosi się do żadnej pierwotnej realności, ale kreuje własny porządek.

Megahit proponuje postapokaliptyczny pejzaż – pełen dziwacznych, balansujących między brzydotą a fascynującym pięknem organizmów zamieszkujących świat bez ludzi. To rzeczywistość zdominowana przez hybrydyczne stworzenia, obiekty pozbawione funkcji i fragmenty kultury masowej, które przetrwały jako odpady. Widz uczestniczy w balu na zgliszczach własnej cywilizacji, a katastrofa staje się nie tyle końcem, ile początkiem innej, nieprzewidywalnej narracji.

Inspiracje filozofią Timothy’ego Mortona i jego koncepcją „mrocznej ekologii” oraz „hiperobiektów” pozwalają odczytać wystawę jako refleksję nad katastrofą rozciągniętą w czasie. Punktowy koniec świata, tytułowy MEGAHIT, jest jedynie domknięciem długotrwałego procesu rozpadu, podczas którego człowiek traci centralne miejsce, a jego kultura pozostaje obecna jedynie w formie fragmentów i reliktów.

Megahit nie ogranicza się do diagnozy ekologicznej. W pracach artysty pojawiają się tropy związane z „ezoteryzacją” świata – procesem, który od lat 90. zyskuje na sile, a po pandemii został dodatkowo przyspieszony. Narracje o alternatywnych liniach życia, mirror life czy reliktowych hominidach stają się narzędziami krytycznej analizy współczesnych mitów. Obrazy i obiekty Zawickiego są zarazem parodią i poważną propozycją: pokazują, jak kultura późnego kapitalizmu produkuje swoje własne bestiaria, a jednocześnie, jak można je artystycznie oswajać.

Autor włącza widza w ten proces poprzez wielopoziomowe doświadczenie: malarstwo olejne zakorzenione w tradycji dawnych mistrzów współistnieje tu z obiektami przestrzennymi oraz z warstwą rozszerzonej rzeczywistości (AR). W ten sposób nie tylko opowiada o sprawach radykalnie aktualnych, ale też uczy nowych sposobów uczestnictwa w kulturze – między krytyką a cyfrowym eksperymentem.

Prace Zawickiego odczytać można jako próbę mimetycznego oswajania inności – czy to w postaci dziwacznych organizmów, czy fragmentów kultury, które przeobraziły się w autonomiczne byty. W tej perspektywie Megahit nie jest wyłącznie dystopijną wizją, ale propozycją innego sposobu widzenia: uczenia się życia w świecie, w którym ludzki punkt odniesienia przestaje być miarą rzeczywistości.

 

Agata Abramowicz